Andrzej Bartkowski

1. Jak Pan trafił do Spółdzielni? Dlaczego wybrał Pan pracę w OST Gromada?

To był rok 1998, pracowałem w Hotelu Dom Polonii w Pułtusku jako Zastępca Dyrektora. Byłem Członkiem Komisji Kategoryzacyjnej przy Wojewodzie Mazowieckim oraz Przewodniczącym Komisji Usług Hotelarskich w Polskim Zrzeszeniu Hoteli. W tamtym czasie gastronomia w Hotelu Dom Polonii w Pułtusku odnosiła wiele sukcesów, zdobywała branżowe nagrody (w rankingu tygodnika Polityka w 1993 i 1995 Restauracja Karmazynowa zdobyła pięć gwiazdek w rankingu restauracji Warszawy i okolic) i być może dlatego skontaktował się ze mną ówczesny Prezes Gromady i zaproponował stanowisko Z-cy Dyr. ds. Gastronomii. Była to bardzo atrakcyjna oferta pracy, która dawała możliwość rozwoju zawodowego w prestiżowym hotelu w centrum Warszawy -propozycję oczywiście przyjąłem.

2. Czym zajmował się Pan w OST Gromada?

Pracę rozpocząłem na stanowisku Z-cy Dyrektora ds. Gastronomii Hotelu, następnie objąłem funkcję Dyrektora Gastronomii a w latach 2008-2009 pracowałem na stanowisku Dyrektora Hotelu Gromada w Warszawie, z którego odszedłem na emeryturę.

3. Jakie były największe wyzwania na początku pracy?

Małymi krokami starałem się wdrażać wysokie standardy pracy. Stawiałem na ludzi i ich rozwój. Jak mawiał John Willard Marriott: „Zatroszcz się o swoich pracowników, to oni zatroszczą się o swoich klientów”. I ta zasada doskonale sprawdzała się w pracy hotelu.

Podkreślałem, że trzeba być uczynnym dla Gościa, ale nie usłużnym. Dużą wagę przykładałem do szczegółów. Jeśli trzeba było zwrócić uwagę pracownikowi, nie unikałem trudnych rozmów, ale odbywały się one bez „podnoszeni” głosu, z pełnym szacunkiem dla pracownika, na osobności, nigdy publicznie. Starałem się wpoić podwładnym zasadę: „tak przyjmuj Gościa, jak byś przyjmował go we własnym domu”. Przy Gromadzie powstała Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa, byłem pierwszym pracownikiem, praktykiem wykładowcą przedmiotów zawodowych na tej uczelni. Studenci odbywali praktyki w hotelu, dzięki temu mieli możliwość ćwiczenia teorii w praktyce.

3. Z czego miał Pan największą satysfakcję pracując w Gromadzie?

Dużą satysfakcję dawało poczucie, że wkład pracy i ponoszony wysiłek przynoszą efekt w postaci wysokiego obłożenia hotelu czy dużej frekwencji w restauracji. Pracowaliśmy przy wydarzeniach najwyższej rangi, gościliśmy wiele znanych osobistości, czego przykładem może być organizacja wieczoru wyborczego sztabu Aleksandra Kwaśniewskiego transmitowanego na całą Polskę. W Gromadzie funkcjonowały trzy restauracje: Restauracja Hotelowa, Karczma oraz Restauracja Klubowa. W tamtym czasie organizowaliśmy wiele imprez muzycznych, dancingów czy „wieczorów samotnych serc”. Gromada miała wówczas do dyspozycji własny zespół muzyczny!

W roku jubileuszu 65-lecia OST Gromada Zarząd Spółdzielni wystąpił z wnioskiem o odznaczenia dla zasłużonych pracowników. Decyzją Prezydenta RP przyznano mi Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.

4. Czego życzyłaby Pani OST Gromada z okazji Jubileuszu 85-lecia?

Z okazji Jubileuszu życzę samych sukcesów i dalszego rozwoju.